Czego się Zbyszek nie nauczył, tego Zbigniew nie będzie umiał. To samo dotyczy Jarosława, który ostanio polecił temu pierwszemu naukę języka (obcego) i zostawienie spraw, które mu nie wychodzą.
Bardzo słusznie. Wygląda na to, że nauka (obcego) języka jest Zbigniewa prawdziwą specjalnością - pewnie zaczynał jako Zbyszek, co najmniej 25 lat temu. Czy nie pora na doktorat?
W kwestii spraw, które nie wychodzą Zbigniewowi, prawdziwym specjalistą wydaje się być Jarosław. Szczególnie w posługiwaniu się językiem, który trafia do pewnej części elektoratu. Podejrzenia, jakoby Zbyszek opanował ten właśnie język jeszcze lepiej i dzięki temu porozumiał się z jeszcze większą częścią elektoratu, szybko zostały obnażone jako bzdura, przez doborowy zastęp wybitnych specjalistów (wszyscy na "J" - Jarosław, Jacek, Joachim).
Zbigniew, pomimo tego, że w opini Jarosława ostatnio trochę za bardzo się wybił, wybitnym, a do tego młodym i z przyszłością politykiem jednak pozostaje. To też opinia specjalistów. Tym razem niestety nie wszyscy na "J". W jakim języku przemówi po spędzeniu kilku lat w Brukseli?
